Coraz więcej osób ma problemy ze spłatą długów. Czy to tych zaciągniętych poprzez kredyt w banku lub instytucjach parabankowych, czy to tych związanych z zakupami na ratę. To oznacza, że coraz więcej osób styka się z windykacją, a ponieważ wokół niej narosło wiele mitów, ludzie się jej boją.
To prowadzi do sytuacji, w których zamiast dążyć do rozwiązania swojego problemu, dłużnicy coraz bardziej się zamykają, okopują, a to z kolei prowadzi do jeszcze większych problemów. Tak naprawdę chociaż windykacja nie jest niczym przyjemnym, to jednak nie powinniśmy się jej bać.
Nikt nie chce naszej krzywdy
Wzięliśmy kredyt, kupiliśmy sprzęt na raty i nagle okazuje się, że nie jesteśmy w stanie go spłacić? Jeśli tak, to prędzej czy później zostanie wobec nas wszczęte postępowanie windykacyjne.
To oznacza, że będziemy otrzymywali wezwania do zapłaty, a jeśli się do nich nie zastosujemy, to pojawi się komornik, który poprzez zajęcie części wypłaty czy sprzedaż niektórych naszych rzeczy, będzie chciał odzyskać pieniądze. To nie są przyjemne sytuacje, jednak pamiętajmy, że tak naprawdę nikt nie chce naszej krzywdy. Dlatego zamiast zamiatać sprawę pod dywan, ignorować wezwania i liczyć, że sprawa jakoś się rozwiąże, powinniśmy porozmawiać z firmą, która prowadzi windykację.
Im szybciej zaczniemy szukać rozwiązania naszego problemu, im bardziej szczere będą te nasze rozmowy, tym większa będzie szansa, że całą sprawę uda się zakończyć w taki sposób, abyśmy wyszli z niej jak najmniej poranieni.
Można wprowadzić różne rozwiązania
Jeśli otwarcie przyznamy się do problemu i zdecydujemy się na rozmowę z osobą prowadzącą naszą windykację, to będzie istniała spora szansa, że znajdziemy wyjście z sytuacji. Może się okazać, że nasze raty zostaną zmniejszone, a dług zostanie rozłożony na dłuższy okres spłaty, tak aby łatwiej było nam to spłacić.
Może się także okazać, że jeśli popadliśmy w dług nie do końca ze swojej winy, ale tak się złożyło przez losowe wypadki – spłata zostanie nam odroczona na jakiś czas, albo po prostu umorzona, jeśli nie zdążyła osiągnąć gigantycznej kwoty. Propozycji rozwiązania naszej sytuacji będzie na pewno sporo, pod warunkiem, że nie będziemy uciekać przed windykacją, tylko otwarcie powiemy, że wpadliśmy w kłopoty. Im szybciej zaczniemy rozwiązywać problem naszego długu, tym większa będzie szansa, że uda nam się dojść do porozumienia.
Tak z windykatorem, jak i instytucją, w której jesteśmy zadłużeni.